W swojej pracy staram się aby dzieci miały dostęp do naturalnych materiałów każdego dnia, dlatego w naszej sali jest miejsce na "piaskownicę" z piaskiem sensorycznym.
A tak wyglądały nasze zajęcia w Dzień Dyni. Był piasek sensoryczny, była dynia, była ciastolina dyniowa, było sporo kolorowego, ugotowanego makaronu. To co zapamiętałam z tego dnia to perlisty śmiech jednego z dzieci, dziecka, które na co dzień jest raczej wycofane i nieśmiałe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz